środa, 22 grudnia 2010

Prezenty prezenty



Niestety wszystkich Wam nie pokaże, bo jeszcze zainteresowane osoby by się skusiły o podglądniecie. Byłyby nici z niespodzianki.
Mnie Mikołaj ostatnio bardzo lubi hihi tzn., że byłam grzeczna :)
Przyniósł mi trymer do papieru:
Choć już święta za pasem, nie mogłam się oprzeć pokusie zakupienia wstążek. Będzie na drugi rok najwyżej. Ta czerwona taśma filcowa na choince (w poprzednim poście) to tez ostatnia moja zdobycz.
No, a niżej prezenty mojej roboty dla Pań z rodzinki mojego lubego. Hahaha ale dziwnie zabrzmiało, no nijak mi nic innego do głowy nie wchodzi, żeby to ująć inaczej. Przyszła ciocia dostanie klipsiki z racji nie przekłutych uszu, przyszła Babcia srebrno-szarą brochę, a przyszła teściowa ma wspólny prezent z teściem i dodatkowo niebieski sweterek.

Dopisane
W miedzy czasie sie okazało, że gdzieś zaginęło moje pudełko z gotowymi już płatami do broszek i kwiatami, więc dla drugiej przyszłej Babci brocha robiona na już, a oto i ona:

1 komentarz:

Moja dusza się śmieje, a to dzięki Tobie!