poniedziałek, 7 maja 2012

Efekty meteopakietu cz.II

Pomogłam trochę naturze zalewając pakiecik wodą. Najbardziej chyba pofarbowało się płótno, ale i to się wykorzysta;)Jakaś stara wizytówka, bibuła i kawa puściły najwięcej farby. No to cuż zapraszam na sesję pakieciku.

Mam juz pomysł na wykorzystanie, więc do dzieła.

2 komentarze:

  1. Ale kolorowo w środku :) To działanie bibuły? Muszę zapamiętać, żeby w kolejnej edycji włożyć bibułę do środka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo! Fantastycznie! Ja też musze pamiętać o bibule!

    OdpowiedzUsuń

Moja dusza się śmieje, a to dzięki Tobie!